Staram się ogarnąć, niestety coś mi nie wychodzi. Wszystko mnie przerasta. W szkole moja uwaga jest skupiona na czymś innym niż powinna. Za kilka dni egzaminy, coś co jest teraz ważne no a ja jak zwykle w czarnej dupie. Za niedługo trzeba wybrać do jakiej szkoły chcemy iść, zacznie się rekrutacja- o jakiej szkole bym nie pomyślała zaraz stwierdzam, że na pewno się nie dostane. Trwa zebranie, ja korzystam dopóki mogę xd. W sobotę urodziny chłopaków, miejmy nadzieję, że mamuśka mnie puści ; *
Chyba najwyższy czas wyjść z tego pieprzonego gimnazjum, najwyższa pora, aby poznać nowych ludzi, zacząć wszystko od nowa. Potrzebuje jakieś zmiany, tej wewnętrznej jak i zewnętrznej. Chcę się w końcu szczerze, naturalnie uśmiechnąć a nie bez przerwy chodzić ze sztucznym uśmiechem- może kiedyś się uda. Krótko mówiąc MAM DOŚĆ!
Teraz nuta od Jareczka ; *